czwartek, 12 listopada 2009

Jego Ekscelencja RYŻ...Czyli wyższczość ryżu nad innymi zbożami jesienią.

Często słyszę pytanie "A dlaczego właściwie to ten ryż jest taki zdrowy jesienią ?"
To mądre pytanie, warto o tym słów kilka  zanim przejdziemy do przepisu
na szybki, przyjemnie ogrzewający ryż jesienny.
Mianowicie, najbardziej chodzi o to, że ryż jest w Przemianie Metalu, tak samo jak cała jesień -
dla przypomnienia: każda pora roku jest związana z inną Przemianą, czyli także z innymi narządami -
dlatego najlepiej jeść "sezonowe potrawy".
 Metal to: JELITO GRUBE i PŁUCA.
Powiązanie to oznacza po prostu, że właśnie w tych narządach znajduję aktualnie najwięcej energii.
Pamiętasz człowiek to mikrokosmos, nierozerwalnie połączony z tym co na zewnątrz - makrokosmos !
Ale wróćmy do ryżu :-)
Jeśli mamy teraz czas (porę roku) związaną energetycznie z PŁUCAMI i JELITEM GRUBYM to ryż bezpośrednio wysyła energię do tych właśnie narządów, czyli do Przemiany Metalu w Twoim ciele.
Bajecznie logiczne i proste! Prawda?

Niektóre właściwości ryżu:


  • jest neutralny z lekką tendencją do ochładzania
  • odżywia Czi (energię życiową)
  • wpływa ma "soki ciała", dlatego jest świetny na obrzęki (twarz, nogi, ...) 
  • wzmacnia śledzionę (transormacja wew. płynów ustrojowych)
  • odżywia jelito grube (pomaga przy zaparciach)
  • "chłodzi" wątrobę, która rozgrzana powoduje wew. niepokój
Czas na przepis ŚNIADANIE ZE ŚLIWKAMI :

Zaczynamy od OGNIA
O - rozgrzej garnek
Z - podgrzej śliwki z sokiem (wcześniej namocz je na całą noc w soku z ciemnych winogron)
M - dodaj odrobinę pieprzu lub kolendry, dodaj ugotowany wcześniej ryż
W - ociupinkę soli
D - trochę soku z cytryny i startej skórki cytrynowej (aromat!)
O - i ciutkę kakao
Gotuj przez kilka minut.

DZIAŁANIE:
Rozgrzewa, wzmacnia Czi śledziony, odżywia krew, wzmacnia centrum, wysusza wilgoć.
Ryż można od razu ugotować na dwa dni.

To śniadanie jest bombowe! Zobaczycie jak wspaniale będzie Wam po nim :-)))
Następnym razem będzie o kaszy jaglanej. Do napisania!!!

SMACZNEGO!

Brak komentarzy: